Zdies tak krasiw, ja pieriestaju dyszat’ (i) Zwuki na minimum, sztoby nie mieszat’ Eti abłaka fialetowaja wata Magija cwietow sa’ldom w naszych stakanach Zdies tak krasiw, ja pieriestaju dyszat’ (i) Zwuki na minimum, sztoby nie mieszat’ Eti abłaka fialetowaja wata Magija cwietow sa’ldom w naszych stakanach Diewoczka piatnica, nie chocziet’ byt’ Siewodnia adna Kakaja raznica gdie ja, Nie atwieczaju na nomiera Możesz daże nie nabirat’, Możesz daże nie nabirat’ Tut ugarat’, ja choczu ugarat’ My użie w akieanie Dyskatiek, alkagolia i marihuany No stress. Chawaiem kak M&M’s, dance dance. Kis kis, wdychaj mienia Czieriez kes, czieriez kes Maja wałszebnaja pałoczka W twaich rukach. Kreks peks! Zdies tak krasiwo, ja pieriestaju dyszat’ Zwuki na minimum, sztoby nie mieszat’ Eti abłaka fialetowaja wata Fialetowaja wata i wakrug tak pizdato! Twai kenty łaszki, a ja bez baszki No nie budiem my igrat’ w koszkimyszki. Twai ładoszki użie dalieko zaszli. Ja chaczu tiebia, a jeszczio chaczu siżku. Zdies tak krasiw, ja pieriestaju dyszat’ (i) Zwuki na minimum, sztoby nie mieszat’ Eti abłaka fialetowaja wata Magija cwietow sa’ldom w naszych stakanach Zdies tak krasiw, ja pieriestaju dyszat’ (i) Zwuki na minimum, sztoby nie mieszat’ Eti abłaka fialetowaja wata Magija cwietow sa’ldom w naszych stakanach Ja by żył w etam lietie W tom samom mamientie Kagda my lietieli na bajkie Eti palmy i wietier, palmy i wietier. Bud’to palmy w ałom zkatie My na griebnie wałny skalzim i katim Wsio szto tak dołgo kapili tratim. I wsio szto tak dołgo kapili Wam prijdiotsia sewodnia potratit’. Jea! Zdies tak krasiw, ja pieriestaju dyszat’ (i) Zwuki na minimum, sztoby nie mieszat’ Zdies tak krasiw, ja pieriestaju dyszat’ (i) Zwuki na minimum, sztoby nie mieszat’ Zdies tak krasiw, ja pieriestaju dyszat’ (i) Zwuki na minimum, sztoby nie mieszat’ Eti abłaka fialetowaja wata Magija cwietow sa’ldom w naszych stakanach