Minęło już 30 lat, Gdy każdy z nas miał mało dat, Piosenki grało się, Z keyboardów Bóg wie gdzie I po kolacji śmiały gest. Wiesz, tych dyskotek nie ma już, W remizach też się nie gra, cóż Muzyka inna jest, Lecz w nutach został sens, Młodości która prysła. Jesteś szalona, szalona mówię ci, O blondyneczce piosenkę śpiewałbym, Gdy przez twe oczy zielone oszalałem, Gdy na twym punkcie od razu zwariowałem, Jesteś szalona, szalona mówię ci, O blondyneczce piosenkę śpiewałbym, Gdy przez twe oczy zielone oszalałem, Gdy na twym punkcie od razu zwariowałem. Piosenki, które każdy z nas Zaśpiewał, nie zapomniał czas, Do dzisiaj nuci wiatr, Choć to już tyle lat, "Wszyscy Polacy" poznał świat. A my jak dawniej chcemy grać, Miliony fanów znają nas, I tylko czasem gdzieś Wspomnienia gonią cię, Lecz to nieważne przecież. Jesteś szalona, szalona mówię ci, O blondyneczce piosenkę śpiewałbym, Gdy przez twe oczy zielone oszalałem, Gdy na twym punkcie od razu zwariowałem, Jesteś szalona, szalona mówię ci, O blondyneczce piosenkę śpiewałbym, Gdy przez twe oczy zielone oszalałem, Gdy na twym punkcie od razu zwariowałem. Jesteś szalona, szalona mówię ci, O blondyneczce piosenkę śpiewałbym, Gdy przez twe oczy zielone oszalałem, Gdy na twym punkcie od razu zwariowałem, Jesteś szalona, szalona mówię ci, O blondyneczce piosenkę śpiewałbym, Gdy przez twe oczy zielone oszalałem, Gdy na twym punkcie od razu zwariowałem.