Jestem na dworze sam, Deszcz pada mi na głowę. Gibona w łapie mam, A zgasić go nie mogę. Odchodzę w ciemny las, Rozświetlam fonem drogę I widzę jedną z dam, Przy której tracę mowę. I wracam, i wracam, I wracam se na chatę, Zaparzę se herbatę, Nie kurwa żadne latte. I puka, i puka, I puka ktoś do drzwi I widzę panią, Co skradła serce mi. Ona by tak chciała Być tu ze mną, Kręcić blanty, Po czym liczyć bankroll. Ona by tak chciała Tańczyć ze mną, Późną nocą, Kiedy gwiazdy wzejdą. Ona by tak chciała Być tu ze mną, Kręcić blanty, Po czym liczyć bankroll. Ona by tak chciała Tańczyć ze mną, Późną nocą, Kiedy gwiazdy wzejdą. Siada na kanapie I patrzy prosto w oczy. Ja patrzę jej na dupę, Bo po coś przyszła w nocy. Widzi tam coś we mnie, Może ten napis z boku Że napierdalamy we dnie, Choć wolimy po zmroku. Płyniemy jak rakieta Posypana mocna feta. Wiatr ciągle wieje w żagle, A na horyzoncie Kreta. Kapitan tego statku, Co prowadzi się jak beta, Podbija nowe lądy I podaje baty w przekaz. Pod pokładem mamy składy Gazowanego nektaru, Którym ludzie za Uralem Leczyli siebie z udarów. Dziewięćdziesiąt dziewięć procent, Tyle ile mam problemów. Każdy znika po butelce, Wtedy nikt nie trzyma steru. Ona by tak chciała Być tu ze mną, Kręcić blanty, Po czym liczyć bankroll. Ona by tak chciała Tańczyć ze mną, Późną nocą, Kiedy gwiazdy wzejdą. Ona by tak chciała Być tu ze mną, Kręcić blanty, Po czym liczyć bankroll. Ona by tak chciała Tańczyć ze mną, Późną nocą, Kiedy gwiazdy wzejdą. Napierdalamy w Gdańsku, Napierdalamy w Wawce, Napierdalamy w Łodzi, Napierdalamy zawsze. Napierdalamy w Białym, Napierdalamy w Włocku, Napierdalamy w Stanach, Napierdalamy w Płocku. Napierdalamy w Gdańsku, Napierdalamy w Wawce, Napierdalamy w Łodzi, Napierdalamy zawsze. Napierdalamy w Białym, Napierdalamy w Włocku, Napierdalamy w Stanach... Ona by tak chciała Być tu ze mną, Kręcić blanty, Po czym liczyć bankroll. Ona by tak chciała Tańczyć ze mną, Późną nocą, Kiedy gwiazdy wzejdą. Ona by tak chciała Być tu ze mną, Kręcić blanty, Po czym liczyć bankroll. Ona by tak chciała Tańczyć ze mną, Późną nocą, Kiedy gwiazdy wzejdą.