Już nie bawię się w słowa, Wiem, że nie miałem racji. Prosiłaś o ciepło, Wolałem cię tracić. Słońce wzeszło w mym sercu, Też w sercu zgasło. Między tobą i mną Zrobiło się ciasno. Rozstania bolą jak drzazgi, A ciebie pamiętam. Miłosne obrazki, Tam ciebie pamiętam. Te ciche kroki, Tak ciebie pamiętam. Bardzo się boję, Że to nie twoje. One bolą jak diabli, A ciebie pamiętam. Wieczorne przechadzki, Tak ciebie pamiętam. Ciche oddechy, Tak ciebie pamiętam. Bardzo się boję, Bo te oddechy są nie twoje. Wydawało się proste, Życie jak sok popijam. Niestety przy tobie Ja się nie upijam. Twoje serce jak ogień, Nie chce wygasnąć. W odcieniach nocy Nie będzie już jasno. Rozstania bolą jak drzazgi, A ciebie pamiętam. Miłosne obrazki, Tam ciebie pamiętam. Te ciche kroki, Tak ciebie pamiętam. Bardzo się boję, Że to nie twoje. One bolą jak diabli, A ciebie pamiętam. Wieczorne przechadzki, Tak ciebie pamiętam. Ciche oddechy, Tak ciebie pamiętam. Bardzo się boję, Bo te oddechy są nie twoje. Rozstania bolą jak drzazgi, A ciebie pamiętam. Miłosne obrazki, Tam ciebie pamiętam. Te ciche kroki, Tak ciebie pamiętam. Bardzo się boję, Że to nie twoje. One bolą jak diabli, A ciebie pamiętam. Wieczorne przechadzki, Tak ciebie pamiętam. Ciche oddechy, Tak ciebie pamiętam. Bardzo się boję, Bo te oddechy są nie twoje.