Oni, oni, moi, moi Przyjaciele od serca. Oni, oni, moi, moi Przyjaciele od serca. Oni, oni, moi, moi Przyjaciele od serca. Są zawsze gdy coś boli, Są zawsze gdy jest ekstra. Czy wypić czy pomówić O sprawach tu przyziemnych Jaką ścieżkę wybrać Gdzie iść no i którędy. Oni, oni, moi, moi Przyjaciele od serca. Oni, oni, moi, moi Przyjaciele od serca. Oni są zawsze, tam gdzie ja, A ja jestem zawsze Tam gdzie bal. Bez nich nie Wyobrażam sobie imprez. Większa radość Im więcej ich jest. Moi przyja, przyjaciele Z wami tańczę w piątek, Sobotę, niedzielę i niewiele Mówiąc lubię z wami ruszyć, Wyście do różańca Alko i poduchy. Gdy mi przykro, Gdy mi źle, Do kogo, odezwać się? Jeden nie odbiera, Drugi już tak Spotkanie od dziś potrwa do jutra. Oni, oni, moi, moi Przyjaciele od serca. Są zawsze gdy coś boli, Są zawsze gdy jest ekstra. Czy wypić czy pomówić O sprawach tu przyziemnych Jaką ścieżkę wybrać Gdzie iść no i którędy. Oni, oni, moi, moi Przyjaciele od serca. Są zawsze gdy coś boli, Są zawsze gdy jest ekstra. Czy wypić czy pomówić O sprawach tu przyziemnych Jaką ścieżkę wybrać Gdzie iść no i którędy. Moi przyja, przyjaciele Z wami tańczę w piątek, Sobotę, niedzielę i niewiele Mówiąc lubię z wami ruszyć, Wyście do różańca Alko i poduchy. Moi przyja, przyjaciele Z wami tańczę w piątek, Sobotę, niedzielę i niewiele Mówiąc lubię z wami ruszyć, Wyście do różańca Alko i poduchy.