Pomiędzy nami już jesień trwa, Zanim skończyło się lato. Znikasz codziennie, nie mówiąc gdzie, Gniewasz się byle za co. A ja wciąż czekam, że coś się zmieni, Wierzę, że miłość ta trwa. Być może jeszcze naszej jesieni Słońce zaświeci choć raz. Już mnie nie kochasz, już mnie nie lubisz, Już cię nie wzrusza potok mych łez. Gdy jesteś ze mną, ciągle się nudzisz, Chociaż tak bardzo ja staram się. Już mnie nie kochasz, już mnie nie lubisz, Choć jestem z tobą, nie jestem twym. Przestaję wierzyć, teraz już w ludzi, Odkąd przestałaś już kochać mnie. Znowu kochałaś mnie, lecz we śnie, Wierzyłem, że to jawa. Znowu, jak dawniej, już śmiałaś się, Pieściłaś mnie do rana. A ja wciąż czekam że coś się zmieni, Wierzę że miłość ta trwa. Być może jeszcze naszej jesieni Słońce zaświeci choć raz. Już mnie nie kochasz, już mnie nie lubisz, Już cię nie wzrusza potok mych łez. Gdy jesteś ze mną, ciągle się nudzisz, Chociaż tak bardzo ja staram się. Już mnie nie kochasz, już mnie nie lubisz, Choć jestem z tobą, nie jestem twym. Przestaję wierzyć, teraz już w ludzi, Odkąd przestałaś już kochać mnie.