Z tylu miejsc i świata stron, Zapamiętać chcę właśnie to. Przy tobie każda mała rzecz, I najmniejszy gest, ma sens. I jest mi odrobinę lżej, Kiedy jesteś ze mną, bo wiem, Że bez wymówek będziesz tu, Gdy kierunki pomylą się. Obok siebie Jest nam lepiej. Nawet gdy się kończy limit słów. Bo bez Ciebie Nawet nie wiem, Kiedy tracę pod nogami grunt. Nie mogę zapomnieć. Wciąż noszę Cię w sobie. Choć tyle jest we mnie Wątpliwości znów. Nie mogę zapomnieć. Straciłam głowę. Daj siebie więcej, Bo chcę Cię na już. Oo, ooo. Oo, ooo. Oo, oo, ouou, oo, oo. Nad nami znów opada mgła. Jak automat działam co dzień. Nie potrzebuję pustych zdań. Ważne, że w tej mgle widzisz mnie. Nie ma Cię od paru chwil. Czekam aż zapukasz do drzwi I bez wahania powiesz, że Poza nami nie ma już nic. Obok siebie Jest nam lepiej. Nawet gdy się kończy limit słów. Bo bez Ciebie Nawet nie wiem, Kiedy tracę pod nogami grunt. Nie mogę zapomnieć. Wciąż noszę Cię w sobie. Choć tyle jest we mnie Wątpliwości znów. Nie mogę zapomnieć. Straciłam głowę. Daj siebie więcej, Bo chcę Cię na już. Oo, ooo. Oo, ooo. Oo, oo, ouou, oo, oo. Piękne miejsca, które znam, Bez Ciebie nie znaczą nic. Jakby nagle nie było ich. Chociaż wiem, tyle mam, Bez Ciebie tak pusto mi. Nie mogę zapomnieć. Wciąż noszę Cię w sobie. Choć tyle jest we mnie Wątpliwości znów. Nie mogę zapomnieć. Straciłam głowę. Daj siebie więcej, Bo chcę Cię na już. Oo, ooo. Oo, ooo. Oo, oo, ouou, oo, oo.