Raz Dwa Trzy Hej! Miłość bywa czasem Nieprzewidywalna, Bo Cię może zranić, W skutkach być fatalna. I jak tracisz rozum Z motylami w brzuchu, Wtedy po rozsądku Ni widu ani słychu. Szumi las, szumi las, Że ten chłopak ładny, Że to on, właśnie on, Ten jest jej pisany. Cały czas o serce Dziewczyny zabiegał, Ale inny w głowie Wcześniej jej namieszał. Szumi las, szumi las, Że ten chłopak ładny, Że to on, właśnie on, Ten jest jej pisany. W końcu jej serce też Jego pokochało, A tamtemu Nos utarło. Warto jest czasami Mądrych rad posłuchać, Lecz ona nie słuchała, Na innych była głucha. Po szkodzie zmądrzała I dała szansę jemu, Co ją kochał szczerze Już dawno, dawno temu. Szumi las, szumi las, Że ten chłopak ładny, Że to on, właśnie on, Ten jest jej pisany. Cały czas o serce Dziewczyny zabiegał, Ale inny w głowie Wcześniej jej namieszał. Szumi las, szumi las, Że ten chłopak ładny, Że to on, właśnie on, Ten jest jej pisany. W końcu jej serce też Jego pokochało, A tamtemu Nos utarło. Jak się kogoś rani, Kto chciał Ci zaufać, To więcej u niego Nie masz czego szukać. Bo uczucie czyjeś To nie jest zabawka, Więc jak chcesz się bawić, Od tego jest huśtawka. Szumi las, szumi las, Że ten chłopak ładny, Że to on, właśnie on, Ten jest jej pisany. Cały czas o serce Dziewczyny zabiegał, Ale inny w głowie Wcześniej jej namieszał. Szumi las, szumi las, Że ten chłopak ładny, Że to on, właśnie on, Ten jest jej pisany. W końcu jej serce też Jego pokochało, A tamtemu Nos utarło.