Oj da da na, oj da da na Oj da da na, hej, hej. Da na, oj da na, Oj da na hej. Oj da da na, oj da da na Oj da da na, hej, hej. Da na, oj da na, Oj da na hej. Byłam panieneczką, Chodziłam w wianeczku, A Ty poderwałeś mnie. Gdy się obejrzałam W oczy Twe spojrzałam, Ty uwiodłeś szybko mnie. Wziąłeś mnie za rękę, Chwyciłeś sukienkę, No i nagle stało się. Dałam ja Ci dałam, Serce swe oddałam, Tyś podstępem podszedł mnie. Oj Ty mój kochany, Wolisz inne panny, I dla czego nie chcesz mnie? Ty mi wianek skradłeś Inne podrywałeś, A ja ciągle kocham Cię mój miły. Oj Ty mój kochany, Wolisz inne panny, I dla czego nie chcesz mnie? Ty mi wianek skradłeś Inne podrywałeś, A ja głupia kocham Cię. Oj da da na, oj da da na Oj da da na, hej, hej. Da na, oj da na, Oj da na hej. Płakałam, płakałam, Po nocach nie spałam, Żeś dla innej rzucił mnie. Wszyscy mi mówili, Nie trać ani chwili, Nie wypłakuj za nim łez. On Ciebie nie warty, Już chodzi do Marty, Taki z niego kochaś jest. Lecz ja jego kocham, W dzień i w noc wciąż szlocham, Może też pokocha mnie. Oj Ty mój kochany, Wolisz inne panny, I dla czego nie chcesz mnie? Ty mi wianek skradłeś Inne podrywałeś, A ja ciągle kocham Cię mój miły. Oj Ty mój kochany, Wolisz inne panny, I dla czego nie chcesz mnie? Ty mi wianek skradłeś Inne podrywałeś, A ja głupia kocham Cię. Oj da da na, oj da da na Oj da da na, hej, hej. Da na, oj da na, Oj da na hej. Mój miły, Oj Ty mój kochany, Wolisz inne panny, I dla czego nie chcesz mnie? Ty mi wianek skradłeś Inne podrywałeś, A ja ciągle kocham Cię mój miły. Oj Ty mój kochany, Wolisz inne panny, I dla czego nie chcesz mnie? Ty mi wianek skradłeś Inne podrywałeś, A ja głupia kocham Cię. Oj da da na, oj da da na Oj da da na, hej, hej. Da na, oj da na, Oj da na hej.