Szłaś na plażę w bikini, Skórę miałaś jak mulatka. Chciałem zaprosić Cię na loda, Ale Tobie słońca było szkoda. Czekoladowe oczy, Czekoladowe ciało. Nie miałaś nigdy dosyć, A słońce Cię kochało. Na pustej dzikiej plaży Leżałaś prawie naga, Choć miałaś kolor twarzy Jak słodka czekolada. Zobaczyłem przez okienko, Zakładałaś sukieneczkę I już bujałem w obłokach, Czułem słabość, chyba się zakocham. Czekoladowe oczy, Czekoladowe ciało. Nie miałaś nigdy dosyć, A słońce Cię kochało. Na pustej dzikiej plaży Leżałaś prawie naga, Choć miałaś kolor twarzy Jak słodka czekolada. Czekoladowe oczy, Czekoladowe ciało. Nie miałaś nigdy dosyć, A słońce Cię kochało. Na pustej dzikiej plaży Leżałaś prawie naga, Choć miałaś kolor twarzy Jak słodka czekolada.