Budzę się, Obce ciało, obca twarz. To obcy salon, A za oknem tym, Zupełnie dla mnie obcy świat. Skarbie mój, Jacyś ludzie dziwni tak. Tęsknię za tobą, Głos mój mocno drży, błagam Pomóż mi jedynie wstać. Całe piekło tego świata Krąży dziś nad nami. My nie możemy być sami. Ja czuję, planuję, Ty psujesz, Nie wiesz czego chcesz. Całe piekło tego świata Krąży nad głowami, Rozwieje chmury nad nami I wezmę w swe ręce twe serce. Spiesz się, do, mnie spiesz. Każdy dzień, Byle z tobą, byle gdzie, Bo walczysz o nas, Możesz wiele znieść, Choć moja zdrada serce rwie. Skarbie mój, W lustrze nie poznaję się. Nie mogę wiele, Lecz wyszepczę ci, Że bardzo mocno kocham cię. Całe piekło tego świata Krąży dziś nad nami. My nie możemy być sami. Ja czuję, planuję, Ty psujesz, Nie wiesz czego chcesz. Całe piekło tego świata Krąży nad głowami, Rozwieje chmury nad nami I wezmę w swe ręce twe serce. Spiesz się, do, mnie spiesz. Całe piekło tego świata Krąży dziś nad nami. My nie możemy być sami. Ja czuję, planuję, Ty psujesz, Nie wiesz czego chcesz. Całe piekło tego świata Krąży nad głowami, Rozwieje chmury nad nami I wezmę w swe ręce twe serce. Spiesz się, do, mnie spiesz.