Czwarta rano, już jest jasno, Stare kości nie chcą zasnąć. W krzyżu boli i łeb pęka, Niekończąca się udręka. Wtedy robim sobie ziółka I w okienko spoglądamy, Gównażerja do roboty, A my w domu spokój mamy. Szczęka krucha, noga sucha, Twarz jak gąbka, dupa trąbka. Serce bije w rytmie cza cza, Cholesterol nie wybacza. Oczy stare, włosy szare, Plecy bolą, w sklepach golą. Ale jedno powiem wam: Żyjmy chwilą, ram pam pam, ole! O dziesiątej na zakupy Pomalutku się zbieramy, Dużo w sumie nie kupimy, Teraz kasy już nie mamy. Trochę chleba i cukierków, Zęby już nam nie wypadną, Jeszcze tylko do apteki Tam złodzieje nas okradną. Szczęka krucha, noga sucha, Twarz jak gąbka, dupa trąbka. Serce bije w rytmie cza cza, Cholesterol nie wybacza. Oczy stare, włosy szare, Plecy bolą, w sklepach golą. Ale jedno powiem wam: Żyjmy chwilą, ram pam pam, ole! Życie, życie jest nowelą, Dzieci z gniazda wyleciały. Teraz tylko karmim wnuków, Choćby nawet jeść nie chciały. Dobra babcia, albo dziadek Zawsze dadzą coś od siebie, Chociaż kasy im nie starcza, Wnuczek musi mieć jak w niebie. Szczęka krucha, noga sucha, Twarz jak gąbka, dupa trąbka. Serce bije w rytmie cza cza, Cholesterol nie wybacza. Oczy stare, włosy szare, Plecy bolą, w sklepach golą. Ale jedno powiem wam: Żyjmy chwilą, ram pam pam, ole! Takie życie emeryta, Nikt o zdanie nas nie pyta. A wiadomo, że im starszy, Człowiek tylko doskonalszy. Dobrą radę chętnie damy I jesteśmy zawsze szczerzy, A jak chcemy się rozerwać, To słuchamy Nutoperzy Szczęka krucha, noga sucha, Twarz jak gąbka, dupa trąbka. Serce bije w rytmie cza cza, Cholesterol nie wybacza. Oczy stare, włosy szare, Plecy bolą, w sklepach golą. Ale jedno powiem wam: Żyjmy chwilą, ram pam pam, ole!