Posłuchajcie ludzie opowieści mej O butelce, która pokochała mnie. Była piękna przeźroczysta, A na imię miała czysta. Ze czterdzieści procent miała może mniej. Wódko ma, wódko ma, wódko ma, Któż bez ciebie sobie w życiu radę da? Jesteś miła chociaż żrąca, Ale dobra i pachnąca Ja bez ciebie nie potrafię dłużej żyć. Wódko ma, wódko ma, wódko ma, Któż bez ciebie sobie w życiu radę da? Jesteś miła chociaż żrąca, Ale dobra i pachnąca Ja bez ciebie nie potrafię dłużej żyć. Kiedy pierwszy raz poznałem zapach ten, To odrazu zrozumiałem kocham cię. Wziąłem kielich drżącą ręką, Powiedziałaś mi butelko, powiedziałaś Że ty także kochasz mnie. Wódko ma, wódko ma, wódko ma, Któż bez ciebie sobie w życiu radę da? Jesteś miła chociaż żrąca, Ale dobra i pachnąca Ja bez ciebie nie potrafię dłużej żyć. Wódko ma, wódko ma, wódko ma, Któż bez ciebie sobie w życiu radę da? Jesteś miła chociaż żrąca, Ale dobra i pachnąca Ja bez ciebie nie potrafię dłużej żyć. Piję piwo, piję wino, piję miód, Ale ciebie uznać muszę jako cud. Cóż, że rano leczę kaca, Gdy wieczorem smak powraca. Na melinach mogę tylko dostać cię. Wódko ma, wódko ma, wódko ma, Któż bez ciebie sobie w życiu radę da? Jesteś miła chociaż żrąca, Ale dobra i pachnąca Ja bez ciebie nie potrafię dłużej żyć.