My górole, my spod Sącza, Hej, płynie w nas krew gorąca. My się bidy nie boimy, My se z bidą poradzimy. My się bidy nie boimy, My se z bidą poradzimy. Idą, idą, hej chłopcy idą, Hej, jeden z pałą, hej, drugi z dzidą. Idą, idą, hej chłopcy idą, Koniec żartów, jazda z bidą. Idą, idą, hej chłopcy idą, Hej, jeden z pałą, hej, drugi z dzidą. Idą, idą, hej chłopcy idą, Koniec żartów, jazda z bidą. Szumią wierzby, szumią lasy, Bida w kraju, nie ma kasy. Nikt się nami nie przejmuje, A wokoło same zbóje. Nikt się nami nie przejmuje, A wokoło same zbóje. Idą, idą, hej chłopcy idą, Hej, jeden z pałą, hej, drugi z dzidą. Idą, idą, hej chłopcy idą, Koniec żartów, jazda z bidą. Idą, idą, hej chłopcy idą, Hej, jeden z pałą, hej, drugi z dzidą. Idą, idą, hej chłopcy idą, Koniec żartów, jazda z bidą. My chłopoki, my spod Jasła, Narobimy serka, masła, Z drzewa spadną bryndze szyszki, Mamy gdzieś wasze podwyżki. Z drzewa spadną bryndze szyszki, Mamy gdzieś wasze podwyżki. Idą, idą, hej chłopcy idą, Hej, jeden z pałą, hej, drugi z dzidą. Idą, idą, hej chłopcy idą, Koniec żartów, jazda z bidą. Idą, idą, hej chłopcy idą, Hej, jeden z pałą, hej, drugi z dzidą. Idą, idą, hej chłopcy idą, Koniec żartów, jazda z bidą. My górole, my z Podhala, Zaśpiewomy tralalala. Nie ma rady, na bok smutki, Łoddajcie nam nasze dutki. Nie ma rady, na bok smutki, Łoddajcie nam nasze dutki. Idą, idą, hej chłopcy idą, Hej, jeden z pałą, hej, drugi z dzidą. Idą, idą, hej chłopcy idą, Koniec żartów, jazda z bidą. Idą, idą, hej chłopcy idą, Hej, jeden z pałą, hej, drugi z dzidą. Idą, idą, hej chłopcy idą, Koniec żartów, jazda z bidą. Jazda z bidą, hej!