Zaparzona mocno herbata, Niewyspany wpół do szóstej nad ranem. Trzy godziny się dłużą za kółkiem, Mknę jak wariat do ciebie, kochanie. Ty jak słońce mnie budzisz do życia, Choć pod górę mam czasem, pod wiatr. A ja dzisiaj przy blasku księżyca, Prosto z serca odpowiem ci tak: Jesteś jak słońce w pochmurny dzień, Jesteś jak diament, jesteś jak sen. A moje serce wybrało już cel, Bo do szaleństwa kocham cię. Jesteś jak słońce w pochmurny dzień, Jesteś jak diament, jesteś jak sen. A moje serce wybrało już cel, Bo do szaleństwa kocham cię, Kocham cię. Rozpaliłaś, wzbudziłaś mą miłość, A ja szybko uwierzyłem w twe słowa. Jedna chwila ci wystarczyła, Bym jak dziecko się dał zaczarować. Chcę się tobą upajać, zachwycać, Że cię kocham, niech wie cały świat. A ja dzisiaj przy blasku księżyca Prosto z serca odpowiem ci tak: Jesteś jak słońce w pochmurny dzień, Jesteś jak diament, jesteś jak sen. A moje serce wybrało już cel, Bo do szaleństwa kocham cię. Jesteś jak słońce w pochmurny dzień, Jesteś jak diament, jesteś jak sen. A moje serce wybrało już cel, Bo do szaleństwa kocham cię, Kocham cię. Jesteś jak słońce w pochmurny dzień, Jesteś jak diament, jesteś jak sen. A moje serce wybrało już cel, Bo do szaleństwa kocham cię. Jesteś jak słońce w pochmurny dzień, Jesteś jak diament, jesteś jak sen. A moje serce wybrało już cel, Bo do szaleństwa kocham cię, Kocham cię.