Nie chcesz nic ode mnie, A ja tyle umiem dać, Jak ci się zamarzy, Możesz na mnie grać. Wielbię bezimiennie, Już nie mogę wcale spać, A ty ani spojrzysz, Jakbyś nie chciał znać. Może miewasz lepsze, A ja przy nich marny proch. Zmywam kufle i nad zlewem Dławię szloch. Ty mnie jak powietrze, Ja pod stopy ścielę świat, Póki, co brudną szmatą Ścieram mokry blat. Lokomotyw dym, Wzdyma żagle Tuż nad samą ziemią. Świat udaje, Taki kolorowy film. Stoję za bufetem, Takie miejsce w życiu mam, No odezwij się, Zamów głupie dwieście gram. Popatrz na kobiety, Co się będziesz włóczył sam, Ja ci choćby w piekle Kufel piwa dam. Co ty masz za życie? Chyba nie masz dokąd pójść. Ja cię tu widuję W każdej porze. Pijak, czy myśliciel, Wiem, że kiedyś będziesz mój, Nigdy cię nie wypuści Ten podmiejski dworzec. Lokomotyw dym, Wzdyma żagle Tuż nad samą ziemią. Świat udaje, Taki kolorowy film. Lokomotyw dym, Wzdyma żagle Tuż nad samą ziemią. Świat udaje, Taki kolorowy film.