Kto to pralił sonce na gorad Nu paciemu on mnie tak dorag W wozduchie jest szto to takoje Szto nie dajot pomnic płochoje I na siekie luczik mnie piszet Ja Cjebia lublju. Prosta dierża ruki w karmanach Na płasiediach słuszat fontany Niebo w głazach mnie nie znakomych Wdrug pocjeriac snowa i snowa, I pa głatku w noć do rasswieta Pit miećtu swoju. Dolcie Wita nie zabyta Pierwaja ljubow, Pierwyje sława, Krugom szła goława. Dolcie Wita, Dolcie Wita Wspaminaju wnow, Wsjem ściasliwych dniej, Gdzie naszla ja ljubow. Ja praszaciu Wiwa Lawitta W serce mojom sonce razlita, Nie padwiedzi mnie ulubajaś. Cieriez wsjem mniej ja wozwraszczajus I uwożu tolka tri slowa, Ja cjebia lublju. Dolcie Wita nie zabyta Pierwaja lubow, Pierwyje sława, Krugam szła goława. Dolcie Wita, Dolcie Wita Wspaminaju wnow, Wsjem ściasliwych dniej, Gdzie naszla ja ljubow. Dolcie Wita nie zabyta Pierwaja ljubow, Pierwyje sława, Krugom szła goława. Dolcie Wita, Dolcie Wita Wspaminaju wnow, Wsjem ściasliwych dniej, Gdzie naszla ja ljubow. Dolcie Wita nie zabyta Pierwaja ljubow, (pierwaja ljubow) Pierwyje sława, Krugom szła goława. Dolcie Wita, Dolcie Wita Wspaminaju wnow, Wsjem ściasliwych dniej, Gdzie naszla ja ljubow.